Tel. 692-228-715
65-letni Willy Driessen z Didam od lat należy do czołówki holenderskiego sportu gołębiarskiego. Zaczął od gołębi, gdy miał 14 lat. W tamtych czasach jego pasją była piłka nożna i gołębie, nie mógł lub nie chciał wybierać między nimi.
Kiedy się zakochał, piłka nożna się skończyła! Aż do 2005 roku Willy był programem, którego się obawiano.Zawodnik, którego co roku mogli znaleźć mistrzowie swojej prowincji. ,,Wygrałem wszystko,co było do wygrania. Dlatego byłem gotowy na nowe wyzwanie. Tym wyzwaniem był wielki dystans. Oczywiście pomogły mi w tym wyborze wspaniałe sukcesy moich najlepszych gołębi „Salinero” i „Juwelier” w 2004 i 2005 roku na wielkim dystansie. W 2002 roku otrzymałem pierwsze gołębie Wijnands od pana Joostena z Babberich i były to prawdziwe wykaszarki. W 2005 roku miałem okazję przejąć od pana Joostena 32 pary gołębi Wijnands. Ani przez chwilę tego nie żałowałem. Sprzedałem moje najlepsze gołębie „Salinero” i „Juwelier” Hansowi Eijerkamp and Sons. W międzyczasie wyhodowałem wspólnie z Eijerkampem, czyli 'Salinero' przeciwko linii 'De Witneus' z Wijnands. Mam już z tego dobre gołębie ”. Gołębie Wijnands dobrze sobie radzą.Ponadto Willy wypuścił gołębie z linii „De Groenoger” od Piet Boyen z Nuth i córkę „de 72” od G. Tiemes z Didam również z powodzeniem wprowadzono do stada. „De 72” był drugim asem gołębia Marathon North. „Do gołębi długodystansowych trzeba mieć dużo cierpliwości. Moje dzieci i roczniaki są stopniowo szkolone. Teoretycznie nie ścigam się roczniakami na wielodniowych długich dystansach. Większość roczniaków, które ścigają się w nocnych wyścigach, jest zepsuta. Są puste. Jestem też bardzo ostrożny w stosunku do moich dwulatków. Dostają dwa krótkie wyścigi nocne, zazwyczaj w Limoges i Périgueux. Do prawdziwej pracy są gotowi dopiero w wieku trzech lat. Następnie zazwyczaj mają trzy wyścigi długodystansowe i muszą wygrać dwie nagrody lub raz być bardzo wcześnie.Oznacza to, że mam dość duży zespół wyścigowy starych ptaków. W tym roku jest to zespół około 70 gołębi. Mój wybór w
pierwszych latach życia gołębi opiera się głównie na tym, że wracają do domu w dobrej formie. Co więcej, mniejsze gołębie same wypadają. Nie patrzę na kompilację. Wszystko jest w głowie gołębia. Kosz jest i zawsze będzie najlepszym sędzią. Z mojego doświadczenia wynika, że dobre i dobre często idą w parze ”.
Po ogromnych sukcesach „Salinero” i „Juwelier” Willy Driessen niesamowicie szybko wyhodował nowe zjawisko. Nazywa się „Czerwona Gwiazda”! W poniedziałek 29 czerwca ten topper ponownie napisał historię z Périgueux. Ta „Czerwona Gwiazda” to naprawdę wspaniały czerwony kogut. Jego ojcem jest NL 03-2025131, wnuk słynnego „Blauwe Vanoppen” z H. Wijnands and Son. Wychodzi synem „Blauwe Vanoppen” x córki „Vale 99”. Ten „Vale 99” był także synem „Blauwe Vanoppen”.
Matką „Red Star” jest NL 02-1114315, prosto od Hansa Eijerkamp and Sons. Jej ojcem jest „L'Enforceur”, a matką „Verana”. Mowa tutaj o gołębiu z linii „Czarny olbrzym” - Heinz Seegmuller i Jos Thoné. Jako młodzieniec „Czerwona Gwiazda” była szkolona zgodnie z programem. Jako roczniak otrzymał program sprinterski i średniodystansowy z kilkoma jednodniowymi wyścigami długodystansowymi. Jako dwulatek tylko średni i 1-dniowy długodystansowy, dzięki czemu ścigał się z piękną nagrodą od National Munchen. W zeszłym roku jako trzylatek „Czerwona Gwiazda” spisała się naprawdę znakomicie. Trzykrotnie w koszyku i trzy główne nagrody w nocnych wyścigach: 18. NPO Limoges - 70. NPO Périgueux i 8. National Bergerac przeciwko 15.400 gołębi.
Dzięki tym występom był między innymi czwartym asem gołębia na wielkim dystansie w `` The Best of the Best '' - szóstym asem gołębiu Grand Distance WHZB i drugim asem-gołębiem na długich dystansach VNC. i 2. mistrzostwo w VNC.W tym roku „Czerwona Gwiazda” otworzyła 67. Limoges przeciwko 3.063 gołębiom w VNC Nie trzeba dodawać, że trafił do kosza jako pierwszy nominowany do Périgueux. Tego ranka Willy wstał o świcie, bo nigdy nie wiadomo. W międzyczasie zaczęli odnawiać dom i nie można było przegapić Willy'ego. Chodził regularnie się temu przyglądać. W pewnym momencie znalazł „Czerwoną Gwiazdę” w pułapce. Nie mógł tam być długo. Czas taktowania 08h14.37. Przez chwilę wydawało się, że jest najszybszym gołębiem w konkursie, ale „Hanna” van Hain de Jonge z Weiteveen umieściła szprychę w kole. Nagroda honorowa w prowincji 9 i II Międzynarodówki była pewna. Nowy klejnot w koronie topera długodystansowego Willy'ego Driessena.


